Dobra opowieść: “Labirynt odbić” – Siergiej Łukjanienko

Siergiej Łukjanienko (lub Łukianienko – w zależności od polskiego wydawcy) należy do grona najpopularniejszych i najlepiej zarabiających współczesnych rosyjskich pisarzy. Ten autor licznych powieści science fiction, z zawodu psychiatra, w latach 90-tych został okrzyknięty w Rosji fenomenem literackim. I według mnie jest to określenie w pełni uzasadnione.

Lubię książki Łukjanienki. Szczególnie cykl “Nocny patrol” (przeczytajcie koniecznie!), a także m.in. „Jesienne wizyty” i „Labirynt odbić”, który – gdy czytałem go po raz pierwszy w 2002 roku – zrobił na mnie ogromne wrażenie.

„Labirynt odbić” pochodzi z 1997 roku i choć minęło już tyle lat i wiele się w świecie technologii zmieniło, dalej uważam, że jest to ciekawa i porządnie napisana opowieść, z dobrze skonstruowanym bohaterem i interesującą wizją świata.

Czytaj dalej

Dobry thriller sądowy w polskich realiach

Fot. StockMonkeys.com/CC BY 2.0/Flickr.com

Przeczytałem ostatnio kilka amerykańskich thrillerów prawniczych i zacząłem się zastanawiać, czy w polskich realiach byłaby możliwość stworzenia wciągającej, dynamicznej opowieści rozgrywającej się w sądzie? Wydaje mi się, że byłoby trudno.

Nie znam żadnego polskiego dreszczowca sądowego. Jeśli taki znacie, będę wdzięczny za informację i podanie tytułu. Chętnie przeczytam i zobaczę, jak autor poradził sobie z wpasowaniem opowieści w ramy systemu prawnego w Polsce.

Proszę wstać, Sąd idzie!
Łatwiej napisać książkę o działaniu prokuratury albo o procesie legislacyjnym w Polsce. Ale gdyby skupić się na potyczkach na sali sądowej, to jak mogłaby wyglądać fabuła? Oto dwa pomysły na szybko :)

Czytaj dalej

“Doktor Sen” Stephena Kinga, czyli ciąg dalszy “Lśnienia”

We wrześniu w sprzedaży pojawi się najnowsza książka Stephena Kinga – “Doktor Sen”. Oto kolejny raz mistrz grozy, jak jest nazywany, pokazuje, że w życiu pisarza najważniejsze jest pisanie, a nie sława czy pieniądze.

Piszę o tym, gdyż Stephen King nieustannie wzbudza mój szacunek swoją pracowitością. To człowiek, który od lat jest stale w czołówce najlepiej zarabiających pisarzy świata. Jak podał ostatnio Forbes – od czerwca 2012 roku do czerwca 2013 zarobił ok. 20 milionów dolarów, zaś w poprzednim okresie – prawie drugie tyle, bo 39 milionów dolarów!

Stephen King, którego książki są wydawane od 40 lat (pierwsza jego powieść „Carrie” wyszła w kwietniu 1974 roku), zarobił w swoim życiu setki milionów dolarów. A jednak pisze dalej. Nie spędza czasu np. na imprezowaniu, pływaniu jachtem po świecie czy czytaniu powieści, których dotąd nie miał okazji przeczytać. A przecież mógłby robić to wszystko i wiele innych rzeczy. Nie musi przecież pracować, siadać codziennie przy biurku i kilka godzin pisać. Ale to robi. Dzień w dzień spisuje swoje opowieści.

Czytaj dalej

100 świetnych powieści kryminalnych

Kryminały od lat cieszą się wielkim zainteresowaniem. Przybywa pisarzy uprawiających ten gatunek literacki, jak i czytelników, którzy z przyjemnością sięgają po kolejne tytuły z nadzieją, że znów przeczytają dobrą, wciągającą opowieść z wyrazistym bohaterem w roli głównej. Co jednak mają w sobie kryminały, że “ludzie gotowi są zarywać noce i weekendy, byle dowiedzieć się, jak się dana opowieść skończy”?

Na to pytanie odpowiada dwóch antropologów kultury, a zarazem miłośników kryminałów – Wojciech Józef Burszta i Mariusz Czubaj – w książce “Krwawa setka. 100 najważniejszych powieści kryminalnych”. Polecam ją każdemu, kto uwielbia czytać powieści kryminalne, szuka nowych autorów albo myśli o tym, by pisać kryminały. Bez względu na powód warto zainteresować się tą książką, która dostarcza wielu użytecznych informacji na temat tego gatunku.

Czytaj dalej

Jak w osiem minut wzruszyć widza

Dobry film – bez różnicy fabularny czy animowany, pełnometrażowy bądź krótkometrażowy – jest w stanie silnie oddziaływać na widza. Może go zaskoczyć, przestraszyć, rozśmieszyć lub wzruszyć. Jeśli chodzi o to ostatnie, “Odlot” jest tego doskonałym przykładem.

Nie będę streszczał fabuły “Odlotu” stworzonego przez Pixara (oryginalny tytuł “Up”) – zainteresowanych odsyłam np. do Wikipedii, gdzie znajduje się szczegółowy opis. Warto jednak powiedzieć, że film z 2009 roku, który wyreżyserowali Pete Docter i Bob Peterson, otrzymał ponad 50 nagród i wyróżnień, w tym dwa Oscary za “Najlepszy pełnometrażowy film animowany” i “Najlepsza muzyka filmowa”. Był także nominowany w kategorii „Najlepszy oryginalny scenariusz”, jednak statuetkę zgarnął film “The Hurt Locker. W pułapce wojny”.

Choć cały film jest świetny i warty obejrzenia, najlepsze sceny pojawiają się już na samym początku, które pokazują wspólne życie głównego bohatera Carla i jego ukochanej Ellie.

Czytaj dalej