Bohdan Głębocki: Musza Góra – recenzja powieści

Interesujący debiut Bohdana Głębockiego. Jego powieść Musza Góra to połączenie retro kryminału i fantastyki, którą czyta się z rosnącym zainteresowaniem. Jeśli szukacie niebanalnej historii osadzonej w Poznaniu w latach trzydziestych, to dobrze trafiliście!

Musza Góra to dawne wzniesienie w Poznaniu, na którym do 1804 roku istniał cmentarz żydowski (obecnie jest to m.in. Plac Wolności). To miejsce, a raczej skarb, który jest tutaj ukryty, odgrywa w powieści istotną rolę. Jaką konkretnie? Odpowiedź nie jest taka prosta, bowiem każda nowa informacja, którą serwuje nam autor, rodzi kolejne pytania.

Zaczyna się od mocnego uderzenia. W bestialski sposób ginie człowiek i jego wierny pies. Wygląda jakby rozszarpało ich jakieś dzikie zwierze, ale na mieście mówi się o “wilkołaku”. Jaka jest prawda? Chce to ustalić na własną rękę młody aspirant Andrzej Szubert, który widzi w tym szanse na przyspieszony rozwój swojej kariery w Policji.

Czytaj dalej

Joanna Dobkowska: Wygraj lepsze wcielenie – recenzja książki

Jak wygląda życie po śmierci? Albo inaczej – jak mogłaby wyglądać pośmiertna egzystencja? Każdy pisarz ma możliwość przedstawienia swojej wizji i tak też czyni Joanna Dobkowska w debiutanckiej powieści Wygraj lepsze wcielenie.

Autorka z wykształcenia jest historykiem sztuki, pracuje jako dziennikarka i fascynuje się XIX wiekiem „z racji dynamiki, kontrastów oraz szybkich przemian – zarówno w sztuce, jak i  życiu codziennym, obyczaju, modzie”, jak napisano w oficjalnej notce.

Ja dodam od siebie – gdyż miałem okazję porozmawiać z pisarką osobiście – że jest to również osoba obdarzona ciekawym spojrzeniem na rzeczywistość, co widać także w książce „Wygraj lepsze wcielenie”.

Jest to bowiem powieść o zaświatach, a konkretniej o kilku bohaterach, którzy ku swojemu zdziwieniu trafili w to miejsce. I okazuje się, że jest ono zupełnie inne niż wyobrażali go sobie za życia. Są więc podwójnie zaskoczeni swoją nową sytuacją. Miał być spokój, a zaczyna się codzienna rutyna, by utrzymać się w tej dziwnej krainie…

Czytaj dalej

Martwe ciała, czyli wstrząsający reportaż o polskim seryjnym mordercy

Początek lat osiemdziesiątych w Polsce. W Poznaniu dochodzi do makabrycznej zbrodni. Książka Michała Larka i Waldemara Ciszaka “Martwe ciała” stanowi rekonstrukcje śledztwa oraz przybliża nam sylwetkę przestępcy. Mocna rzecz.

Uważam, że chcąc zostać twórcą kryminałów warto czytać zarówno pisarzy specjalizujących się w tym gatunku (zobacz wpis “Poznaj gatunek, w którym chcesz pisać”), ale również należy sięgnąć po książki nonfiction, które poszerzą naszą wiedzę dotyczącą np. technik śledczych czy sposobów prowadzenia postępowań.

Dlatego na blogu pisałem już m.in. o książce “Anatomia zbrodni” Val McDermid, która jest doskonałą pozycją opisującą rozwój kryminalityki. Z kolei odnosząc się do polskich realiów i metod pracy warto poznać książkę “Umarli mają głos” Marka Krajewskiego i Jerzego Kaweckiego, która opisuje dwanaście autentycznych spraw kryminalnych.

Do tego zestawu polecam teraz “Martwe ciała”. Autorzy opisują – niestety – prawdziwą historię Edmunda Kolanowskiego, seryjnego zabójcy i nekrofila z Poznania.

Czytaj dalej

Olgierd Świerzewski: Master – recenzja powieści

Książka o bezwzględności ludzi w korporacji – tak w skrócie można określić dzieło Olgierda Świerzewskiego – Master. Jednak znacznie ciekawiej się robi, gdy okazuje się, że jest to opowieść o zemście. I z tego powodu warto ją poznać.

Poznajemy Aleksa Rymera, świetnego finansistę polskiego pochodzenia, który pracuje w Nowym Jorku w międzynarodowej korporacji i zostaje skierowany do Polski, by zostać tam jednym z partnerów oddziału.

Jest to nagroda za ostatnie osiągnięcie. Jednak Rymer odbiera to jako degradację, odstawienie na boczny tor przez swojego szefa i mentora, któremu poprzysięga zemstę. Musi więc wykazać się w Warszawie, szczególnie, że partnerzy w Polsce widzą w nim tylko zagrożenie i chcą go jak najszybciej usunąć.

Czytaj dalej

Rewelacyjny polski thriller Leszka Hermana: Sedinum – recenzja książki

Oto polska powieść sensacyjna, którą będziecie pamiętać przez długie lata. Leszek Herman zadebiutował, liczącą 800 stron, książką pełną przeróżnych historii, bohaterów i zwrotów akcji. Całość czyta się świetnie. Poznacie Sedinum. Wiadomość z podziemi.  

Debiutancka powieść Leszka Hermana zaczyna się mocnym akcentem, bo zawaleniem się części podziemnego parkingu nowoczesnego biurowca w centrum Szczecina, a potem jest jeszcze ciekawiej, wraz z kolejnymi informacjami, które zdobywają główni bohaterzy, a my razem z nimi.

Okazuje się bowiem, że katastrofa budowlana odsłoniła wejście do nieznanych podziemi, gdzie stoi niemiecka ciężarówka z czasów II wojny światowej, z trupem kierowcy i tajemniczą skrzynią na pace.

Pytanie, kto to jest, dlaczego się tutaj znalazł i jakim cudem wszedł z posiadanie skarbu, który próbował wywieźć podziemnym tunelem?

Czytaj dalej