Terry Pratchett spotkał Śmierć
Przez ponad czterdzieści lat Terry Pratchett prawie w każdej swojej książce ze „Świata Dysku” powracał do jednego z najbardziej znanych bohaterów w swojej twórczości – Śmierci, szkieletu z kosą, będącym „antropomorficzną personifikacją ludzkich wyobrażeń na swój temat”. 12 marca 2015 roku Terry Pratchett, w wieku 66 lat, w końcu spotkał go osobiście.
Uwielbiam książki Terry’ego Pratchetta. Pierwszą – “Kolor magii” – przeczytałem ponad 15 lat temu i od tamtej pory jestem urzeczony twórczością Pratchetta (ten tytuł umieściłem na liście 10 istotnych dla mnie powieści). Przeczytałem już prawie wszystkie jego książki i za każdym razem, po skończeniu danego tytułu, mój podziw dla Pratchetta rósł.
Pisarzowi udała się rzecz rzadko spotykana – stworzył świat i opisał go w taki sposób, że czytelnik chce do niego wracać. Nie tylko poprzez nowe powieści, ale również wielokrotnie czytając te już mu znane. Pratchett wiedział, jak dużą frajdę sprawiają czytelnikom jego książki i pisał kolejne.
Nawet, gdy kilka lat temu okazało się, że cierpi na rzadką odmianę choroby Alzheimera, nie przestał pracować. Gdy już nie mógł pisać samodzielnie, dyktował kolejne historie swojemu asystentowi. W tym czasie walczył również o prawo do eutanazji, czego świadectwem jest m.in. poruszający dokument z 2011 roku „Terry Pratchett: wybierając śmierć” (inny tytuł „Decydując się na śmierć”, org. „Choosing to Die”).
Po premierowej emisji dokumentu na antenie BBC, stacja została oskarżona o propagowanie śmierci na życzenie. Bez względu na to, jakie macie poglądy, uważam, że warto obejrzeć ten film, który przedstawia z jakimi problemami zmagają się osoby cierpiące na nieuleczalne choroby.
Wielki pisarz odszedł
O twórczości Pratchetta będę zapewne jeszcze wielokrotnie wspominał, chociażby tworząc ranking jego najlepszych powieści, teraz jednak jest mi po prostu smutno. Miałem okazję spotkać Pratchetta osobiście i zamienić z nim kilka słów, gdy był w 2004 roku w Polsce i powiem wam – niesamowity człowiek.
Ale to, co głównie podziwiam u Pratchetta – to jego zamiłowanie do słowa pisanego, do opowiadania wciąż nowych historii, niestrudzenie przez prawie całe swoje życie. Samych powieści osadzonych w Świecie Dysku jest czterdzieści!
Autor osiągnął sukces zarówno komercyjny, jak i literacki. Co więcej – otrzymał nawet tytuł szlachecki z rąk Elżbiety II! Czy przestał pisać? Absolutnie nie. Ostatnia jego książka – „Para w ruch” – wyszła pod koniec 2013 roku. Na ten rok jest/była planowana kolejna – „The Shepherd’s Crown”…
Jak pisałem w tekście „Nowy bohater w Świecie Dysku”: „Terry Pratchett nie oferuje jedynie ciekawej, dobrze napisanej opowieści osadzonej w świecie fantasy, lecz dotyka także jakże ważnych i współczesnych problemów naszego świata. Pisarz na kartach kolejnych powieści portretujących Świat Dysku wspaniale pokazuje różne procesy społeczne, które tam zachodzą, sprawiając, ze jest on światem wyjątkowo żywym i dynamicznym”.
Podziwiam pracowitość, pomysłowość i poczucie humoru Pratchetta. Lubię wracać do jego powieści, czytać ponownie o przygodach poszczególnych bohaterów i śmiać się z błyskotliwych scen i dialogów.
Jak napisano na oficjalnym profilu pisarza na Twitterze to niestety jest: “The End”.
Dlatego jest mi tak cholernie smutno.
„– JAK SIĘ NAZYWA TO UCZUCIE W GŁOWIE, UCZUCIE TĘSKNEGO ŻALU, ŻE RZECZY SĄ TAKIE, JAKIE NAJWYRAŹNIEJ SĄ?
– Chyba smutek, panie. A teraz…
– JESTEM ZASMUTKOWANY.„ (za: „Mort” Terry’ego Pratchetta).
Informacje o książce “Kolor magii” – autor: Terry Pratchett, wydawnictwo: Prószyński i S-ka, tłumaczenie: Piotr W. Cholewa, liczba stron: 204, cena: przegląd cen w e-sklepach poniżej.