Dobra opowieść: “Ulica marzycieli” – Robert McLiam Wilson

Opublikowano 23 lipca 2013 w: Polecane książki | 0 komentarzy

Bardzo lubię powieści Roberta McLiama Wilsona i od lat polecam je każdemu, kto pyta mnie, co warto przeczytać albo co kupić komuś na prezent :)

Przeczytałem wszystkiego książki Wilsona, czyli “Zaułek łgarza”, “Autopsję” oraz “Ulicę marzycieli”. Zamierzam w przyszłości bardziej szczegółowo przedstawić także pozostałe dwie, gdyż są to historie warte omówienia, a co więcej – przeczytania, do czego już teraz zachęcam!

Czemu jednak piszę o jego ostatniej książce, wydanej po raz pierwszy w 1996 roku? Bo jest najlepsza. Robert McLiam Wilson rewelacyjnie opisał pokolenie irlandzkich trzydziestolatków, którzy dorastali wśród zamachów bombowych oraz bójek ulicznych.


Podoba Ci się moje pisanie? Napisałem również powieść (do kupienia za ok. 12 zł): Porachunki - Wojciech Krusiński


Fabuła „Ulicy marzycieli” rozwija się na dwa sposoby. Mamy narrację pierwszoosobową, poprzez którą poznajemy Jake’a – katolika umiejącego dobrze dwie rzeczy: bić facetów i zrażać do siebie kobiety. Z kolei stosując narrację trzecioosobową pisarz opowiada historię Miśka, grubego protestanta, przyjaciela Jake’a, który wciąż mieszka ze swoją mamą. Ma jednak zaskakujący plan jak zarobić duże pieniądze.

To są główni bohaterzy, ale nie jedyni. Poznajemy ich licznych wspólnych znajomych, świetnie scharakteryzowanych przez pisarza (warto podpatrzeć jak on to robi!). Każda z postaci jest inna, ale każda pragnie tego samego – miłości drugiej osoby. Muszą jednak mierzyć się z rzeczywistością, w której żyją. W Irlandii Północnej wszyscy rozmawiają o polityce i relacjach między katolikami i protestantami, jakby każdy był ekspertem w tej dziedzinie. Do tego co chwila dochodzi do bójek i wybuchów bombowych, które szokują już tylko turystów. Dla mieszkańców stały się czymś powszechnym.

„Ulica marzycieli” to świetnie napisana, przesycona humorem, ale i piętnem wojny historia, która zarówno bawi, jak i wzrusza. A do tego skłania do zastanowienia się nad swoim życiem, zarówno czytelników przed trzydziestką, jak i tych już po ;).

O mnie:

Nazywam się Wojtek Krusiński i goodstory.pl to mój blog dotyczący pisarzy i trudnej, ale i fascynującej sztuki tworzenia ciekawych, wciągających opowieści. Więcej informacji znajdziesz na stronie kontaktowej.

Jeśli chcesz wspomóc ten blog, zachęcam do kupna mojej debiutanckiej powieści "Porachunki". Zobacz opis >

Prowadzę również serwis o podróżach PolskaZwiedza.pl, na którym dzielę się wrażeniami ze zwiedzania Polski i innych krajów świata. Zapraszam do odwiedzin!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *