Dobra opowieść: Wyspa tajemnic – recenzja książki i filmu

Lubię czytać książki Dennisa Lehane’a, który umiejętnie konstruuje charakterystycznych bohaterów oraz wymyśla wciągające i zaskakujące zarazem fabuły. Dlatego uważam, że każdy fan powieści kryminalnych powinien znać jego twórczość. A także obejrzeć filmy, które powstały na podstawie jego powieści.

Dennis Lehane zasłynął cyklem kryminałów z Partickiem Kenziem i Angelą Gennaro. Pisarz przedstawił tę parę detektywów w swojej debiutanckiej powieści „Wypijmy, nim zacznie się wojna” w 1994 roku. Od tego czasu tandem prywatnych detektywów pojawił się jeszcze w pięciu książkach.

Jeśli nigdy nie czytaliście książek Lehane’a, to może kojarzycie ich adaptacje? Dwie najgłośniejsze ekranizacje to: „Wyspa tajemnic” wyreżyserowana przez Marina Scorsese z Leonardo DiCaprio w roli głównej oraz „Mystic River” (“Rzeka Tajemnic”), którą nakręcił Clint Eastwood z udziałem m.in. Seana Penna, Tima Robbinsa i Kevina Bacona.

Czytaj dalej

“Karuzela uczuć” Jodi Picoult, czyli powieść o trudnym okresie dojrzewania

Jodi Picoult w swojej twórczości nieustannie porusza ważne tematy społeczne. Chociażby depresja i samobójstwa wśród młodych osób – problemy opisane w książce “Karuzela uczuć”.

Mamy do czynienia z sugestywnie napisanym dramatem rodzinnym: jedni rodzice opłakują śmierć nastoletniej córki, zaś drudzy w tym samym czasie muszą radzić sobie z oskarżeniem ich syna o morderstwo i czekającym go procesem sądowym.

I wanted to write the anti-Romeo and Juliet story: the families that are too close, insteady of enemies” – tak autorka wyjaśnia na swojej stronie pomysł na tę książkę obyczajową (jeśli jesteście ciekawi, jak przygotowuje się do pisania i jakie ma rady dla poczatkujących pisarzy, polecam swój tekst “Metody pracy Jodi Picoult”).

Czytaj dalej

“Nie mów nikomu” Harlana Cobena, czyli liczy się konsekwencja w pisaniu

Gdy rozmawiam ze znajomymi o karierze pisarza i tym, że nie zawsze debiutancka powieść musi być od razu hitem sprzedaży oraz że warto konsekwentnie tworzyć kolejne opowieści, lubię podawać przykład Harlana Cobena jako twórcy, który nie poddał się po pierwszej, drugiej czy trzeciej książce, lecz pisał dalej, marząc o światowym bestsellerze. I w końcu się doczekał!

Chodzi o „Nie mów nikomu”, dziesiątą powieść w jego dorobku, która zmieniła całkowicie odbiór książek Cobena, a sam autor został okrzyknięty „gwiazdą współczesnego thrillera”. Po sukcesie tej książki wszystkie poprzednie zostały wznowione, a niektóre doczekały się wręcz twardych opraw. Co  więcej, polscy czytelnicy właśnie za sprawą „Nie mów nikomu” zaczęli poznawać twórczość Harlana Cobena.

Gdy wydawnictwo Albatros wypuściło w 2002 roku powieść, od razu ją przeczytałem i byłem zachwycony. Jest to powieść kryminalna, od której trudno się oderwać. Zrobiłem błąd, bo zacząłem czytać ją w środku tygodnia, po pracy, i tak mnie wciągnęła, że kiedy kończyłem, za oknem zaczynało już świtać!

Czytaj dalej

“Jonathan Strange i pan Norrell” Susanny Clarke – recenzja powieści

Susanna Clarke dziesięć lat pisała swoją debiutancką książkę, która ostatecznie pojawiła się w sprzedaży w 2004 roku. Opłaciło się! Powieść wygrała kilka ważnych nagród (m.in. Hugo Award), sprzedała się w nakładzie przekraczającym milion egzemplarzy, a teraz został wyemitowany mini-serial na jej podstawie.

Produkcja BBC zatytułowana „Jonathan Strange & Mr Norrell” (tylko siedem odcinków – premiera odbyła się 17 maja, natomiast ostatnią część widzowie zobaczyli wczoraj, 28 czerwca) daje mi pretekst, by akurat teraz napisać o tej ciekawej powieści, którą przeczytałem dekadę temu ;-)

Co ciekawe, „Jonathan Strange i pan Norrell” to samodzielna powieść licząca ponad osiemset stron, jednak w Polsce Wydawnictwo Literackie postanowiło wydać ją w trzech częściach, jakby obawiając się, że tak gruba książka zniechęci czytelników do kupna. Obecnie prawa do polskiego wydania posiada Wydawnictwo Mag i dzieło Susanny Clarke jest już dostępne w całości w jednym tomie.

Czytaj dalej

“Znalezione nie kradzione” Stephena Kinga – recenzja książki

Najnowsza powieść Stephena Kinga jest świetna. Jeden z moich ulubionych pisarzy kolejny raz udowadnia, że wciąż potrafi stworzyć wciągającą opowieść, którą jak najszybciej chce się poznać do końca.

Od razu uwaga: choć jest to kontynuacja „Pana Mercedesa” (zobacz recenzję), czyli pierwszej powieści, w której pojawia się emerytowany detektyw Bill Hodges oraz Zabójca z Mercedesa, można sięgnąć po „Znalezione nie kradzione” nawet bez znajomości wcześniejszej historii, mimo licznych nawiązań.

Zaznaczam to, gdyż najnowsza powieść jest lepsza i nie chciałbym, by ktoś się zniechęcił do niej tylko dlatego, że nie zna „Pana Mercedesa”. Mamy do czynienia z samodzielną opowieścią, w której Bill Hodges pojawia się na drugim planie.

Czytaj dalej