Pisz dla czytelników, nie pod tezę

Fot. copyright (c) 123RF Stock Photos

Konstruując fabułę warto pamiętać, na czym należy się skupić, by stworzyć dobrą opowieść, która zaciekawi szerokie grono odbiorców. Mówiąc w skrócie – unikaj publicystyki, zaś wszystkie poboczne wątki niech służą głównej historii. Inaczej stracisz uwagę czytelnika.

Piszę to z pozycji czytelnika, który sięga po powieść dla ciekawej historii, dobrze napisanej, posiadającej pełnowymiarowych bohaterów, których losy będę jeszcze wspominał po latach. Chcę towarzyszyć postaciom i im kibicować aż do finału i liczę dodatkowo, że książka wywoła we mnie jakiekolwiek emocje.

Takie są moje minimalne wymagania ;-). Oczywiście, nie wszystkie powieści, które czytam, spełniają te oczekiwania. Niektóre z nich nie są nawet złe (ba, niektóre są wręcz wybitne!), ale ich autorzy tworzą swoje dzieła po prostu dla innego typu odbiorcy i przy wykorzystaniu odmiennych metod konstruowania opowieści. I wszystko jest dobrze, jeśli mają swoje grono czytelników i kolejne powieści również piszą z myślą o nich. Wtedy nie ma problemu…

Czytaj dalej

„Lubię pisanie, bo nie tylko czyni mnie szczęśliwym, ale także przynosi szczęście innym” – mówi Stephen King o swojej pracy

Stephen King / fot. Stephanie Lawton/CC BY 2.0/Flickr.com

W świątecznym wydaniu dwutygodnika FORUM znalazł się interesujący wywiad ze Stephenem Kingiem. Andy Greene z Rolling Stone pyta mistrza grozy m.in. o jego wiarę w Boga, życie rodzinne, stosunek do pieniędzy oraz jak wygląda jego typowy dzień pracy.

Okazją do rozmowy jest najnowsza powieść Stephena Kinga – „Przebudzenie” (zobacz recenzję), w której religia ogrywa znaczącą rolę. Dlatego padają pytania o Boga („Wierzę w Boga, bo czyni on życie lepszym”), życie po śmierci (“Sam nie wiem. W tej kwestii jestem agnostykiem“), czy King ma nadzieję, że pójdzie do nieba, jak wyobraża sobie niebo, jak walczył ze swoimi nałogami, jakie jest jego podeście do pieniędzy i życia rodzinnego, itp.

Polecam przeczytanie całej rozmowy zatytułowanej “Pan Gęsia Skórka” (e-wydanie FORUM nr 26/2012 kosztuje 5,90 zł). Poniżej – dla zachęty – wybrałem kilka najciekawszych fragmentów dotyczących jego twórczości oraz metod pracy nad nową książką.

Czytaj dalej

Polska powieść parlamentarna, którą chciałbym przeczytać

Lubię czytać i oglądać historie dotyczące władzy, polityki i prawa. Uważam, że jeśli są one dobrze skonstruowane i napisane, potrafią dostarczyć nie tylko sporych emocji, ale również wiele ciekawych informacji. Szczególnie, jeśli chodzi o powieść parlamentarną.

Google na hasło “powieść parlamentarna” zwraca tylko 9 wyników, widać więc, że ten termin nie jest używany do określania książek. Myślę jednak, że ten termin dobrze oddaje pomysł, który chciałbym wam przedstawić.

Chodzi bowiem o napisanie powieści, która prócz dobrej historii, miałaby także walory edukacyjne, czyli objaśniała jak działa proces legislacyjny w Polsce.

Podam dwa przykłady – „Ryzykowna gra” Brada Meltzera, thriller osadzony w systemie prawnym USA oraz powieść „Pierwszy między równymi” Jeffrey’a Archera, która opisuje brytyjski system parlamentarno-gabinetowy.

Czytaj dalej

„Autor, Autor”, czyli fabularyzowana biografia Henry’ego Jamesa

Interesuje was jakaś osoba (np. Henry James), ale nie zamierzacie pisać jej biografii, gdyż nie chcecie porzucać fikcji na rzecz literatury faktu? Wyjściem jest stworzenie biografii fabularyzowanej. Oto doskonały przykład książki z tego gatunku – „Autor, Autor” Davida Lodge’a.

Henry James – pisarz, który żył w latach 1843-1916, autor wielu powieści, w tym najsłynniejszej zatytułowanej „Portret damy”. Oto suche fakty. Chcecie wiedzieć więcej? Odsyłam np. do którejś z jego biografii. Wiem jednak, że sięgną po nią jedynie nieliczni.

Jak inaczej dowiedzieć się kim właściwie był Henry James, jakie miał ambicje, obawy czy troski? Tutaj z pomocą przychodzi David Lodge, pisarz brytyjski i były wykładowca literatury angielskiej, który napisał sfabularyzowaną powieść biograficzną „Autor, Autor”.

Czytaj dalej

“Zdaję sobie sprawę, że wstrzeliłam się w temat, który budzi emocje” – mówi Magdalena Żelazowska, autorka “Zachłannych”

fot. Joanna Książek

Pierwsza powieść o słoikach – tak reklamowana jest debiutancka powieść Magdaleny Żelazowskiej “Zachłanni”, o której robi się coraz głośniej w mediach. O takim debiucie marzy chyba każdy początkujący pisarz. Jeśli ciekawi was m.in. jak powstawała książka czy jak wyglądało szukanie wydawcy, zachęcam do przeczytania wywiadu z  Magdaleną Żelazowską.

Magdalena Żelazowska, urodzona w 1984 roku, zawodowo zajmuje się marketingiem, jest również autorką reportaży podróżniczych z całego świata. Pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego, ale od 10 lat mieszka w Warszawie.

Jeśli nie słyszeliście dotąd o “Zachłannych”, odsyłam do recenzji powieści oraz do tekstu podsumowującego sukces autorki. Poniżej natomiast moja rozmowa z Magdaleną Żelazowską.

Czytaj dalej